Dosiąść wiatr

Koń w galopie to podobno jeden z najpiękniejszych widoków na ziemi. Przeżycie siedzącego na koniu podczas galopu też trudno porównać z czymkolwiek innym. Jednak, by stało się ono naszym udziałem, najpierw często musimy przełamać strach przed kontaktem z tym zwierzęciem, a potem krok po kroku się z nim oswajać. Jazda konna to dyscyplina, której naukę można zacząć w każdym wieku. Nawet jeżeli uważamy, że na sport wyczynowy jest dla nas za późno, to rekreacyjna jazda da nam dużo radości, satysfakcji, może stać się naszą pasją a nawet sposobem na życie. Jeździectwo ma wiele odmian, dlatego każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie. Niewiele potrzeba, aby zacząć naukę – na początek wystarczy wygodny ubiór, płaskie buty i kask, który można wypożyczyć w stadninie. Aby się nie zniechęcić, warto poświęcić nieco czasu i uwagi na znalezienie odpowiedniego ośrodka jeździeckiego i kompetentnego trenera. Nie bez znaczenia są też dobre relacje… z koniem. Zanim pogalopujemy przez pola i łąki, czeka nas jazda na lonży, czyli linie dzięki której instruktor kontroluje ruchy konia. Na tym etapie nauki koń porusza się stępem, czyli najwolniejszym krokiem. To moment, w którym mamy czas na oswojenie się z koniem i odpowiedzenie sobie na pytanie, czy jeździectwo to sport dla nas.

Kto dosiadł konia, ten dosiadł wiatr…

Gdy zdecydujemy, że tak, przychodzi czas na jazdę bez uwięzi i poznanie kłusu. Jedną z najważniejszych umiejętności, jaką zdobywamy podczas kursu jest kierowanie koniem tak, by wykonywał nasze polecenia – to gwarancja bezpieczeństwa podczas jazdy. Ważne jest też, aby nie bać się konia. Jeżeli okażemy mu swoje zaufanie odwdzięczy się nam tym samym i zyskamy w nim wiernego przyjaciela. Gdy już będziemy gotowi, by z rozwianym włosem galopować przez las, warto zainwestować w profesjonalny strój dżokejski i inne akcesoria. Potrzebne będą przede wszystkim odpowiednie spodnie i buty – czyli bryczesy i oficerki, ale przyda się też ciepła kurtka, wygodne koszulki polo i rękawiczki. Kropką nad i będzie własny kask.