Chcesz uprawiać jakiś sport, a nie masz z kim – kup sobie psa. A najlepiej przygarnij ze schroniska. Taki partner nie tylko będzie ci towarzyszył w twoich aktywnościach, ale wręcz cię do nich zmusi i będzie gwarancją regularności. Z psem można biegać, jeździć na rowerze, wędrować po górach, uprawiać fitness, a nawet pływać kajakiem albo łódką. Sport, w którym to pies gra pierwsze skrzypce to agility, ale opiekun czworonoga też może mieć z niego frajdę i korzyść. Agility polega na prowadzeniu psa z wykorzystaniem zrozumiałych przez niego komend, z pomocą których pokona specjalny tor przeszkód. Agility można trenować na psich placach zabaw, a umiejętności czworonoga sprawdzić podczas organizowanych zawodów. Sprzęt do agility to przede wszystkim tunele, płotki, kółka i drążki do slalomu. Największą frajdę ten rodzaj aktywności sprawi psom rasy owczarek australijski, border collie, jack russel terrier i owczarek szetlandzki, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by do tego sportu zachęcić psiaka innej rasy lub nawet kundelka.
Uprawianie agility przynosi same korzyści, wyrabia u psa lepszą koordynację ruchów, wzmacnia siłę mięśni i poprawia równowagę. Z ukochanym czworonogiem możemy też uprawiać dogfrisbee, czyli sport, który polega na łapaniu przez psa rzucanego mu plastikowego krążka. Warto się nim zainteresować, jeżeli nie mamy w pobliżu toru przeszkód i nie chcemy ponosić dużych nakładów finansowych. W sklepach można już kupić specjalne frisbee przeznaczone dla psa. Wcześniej jednak warto potrenować z psem, wykorzystując do tego celu jakiś miękki przedmiot, dopóki pies nie nabierze wprawy w łapaniu. Dyscypliny, w których udział biorą psy noszą ogólną nazwę sporty kynologiczne, prócz wspomnianych zaliczane są do nich także psie zaprzęgi, canicross (bieg przełajowy), fly ball (łapanie piłki wyrzucanej z maszyny) czy coursing (wyścig psów na torze) i kilka innych. Ruch to zdrowie, posiadanie psa również – połączenie jednego z drugim to gwarancja długowieczności.